wtorek, 22 lipca 2014

My favourites...

Hej, jak do tej pory nie było u mnie takiego postu, ale w końcu musi być ten pierwszy raz. Chcę Wam pokazać ulubieńców, ale nie miesiąca jak to zwykle bywa, tylko ostatnich miesięcy. Kosmetyki, które prawie codziennie używam, które lubię i bez których nie wyobrażam sobie makijażu. Postaram się też o każdym z nich napisać moją krótką opinię, może zachęcę Was do wypróbowania któregoś z nich, a może będą to również Wasi ulubieńcy?
Zapraszam!




Zaczynam od podkładów i kremów BB, które pokochałam, najczęściej używam podkładu Affinitone i mieszam go z kremem BB z Garniera, jeśli potrzebuję większego zmatowienia to robię to samo z podkładem Affinimat. Są to lekkie podkłady, które są idealne na okres wiosenno-letni jeśli nie chcecie mieć maski na twarzy;)



Korektory używane pzeze mnie to Affinitone, który dobrze kryje sińce pod oczami oraz Dream lumi touch, który delikatnie rozświetla okolice oczu. 


Baza pod cienie to obowiązkowo Artdeco: niezastąpiona, najlepsza, najtrwalsza!

Do stylizacji brwi zakupiłam osatnio Eyebrow Set z Pierre Rene, który pozytywnie mnie zaskoczył i zastąpiłam nim moją kredkę z Catrice Date with Ashton, którą również Wam polecam.


Kamuflarz na wypryski i przebarwienia tylko jeden, niezastąpiony Camouflage Cream z Catrice, świetnie maskuje niedoskonałości za banalnie niską cenę.

Cienie, które towarzyszą mi w codziennym makijażu to pojedyncze maty z Pierre Rene i obowiązkowo My Secret Matt nr 505, beż, który zawsze używam jako bazę na całą powiekę.

Puder sypki, który ostatnio króluje na mojej twarzy to Manhattan w kolorze Natural, chociaż zauważyłam, że matuje dość mocno i trzeba z nim uważać, żeby maski nie zrobić...

Oczywiście rozświetlacz to tylko i wyłącznie Mary Lou Manizer! Chyba nikomu nie muszę uzasadniać tego wyboru:)


Bronzer to u mnie puder z Flormaru Pretty Compact w kolorze 194.

Róże to na zmianę Candy Floss z W7, który może również rozświetlać nasze policzki. Drugi to róż z Wibo w  kolorze 01, delikatny i naturalny.


Kredki, które KOCHAM to Longlasting z Essence, zużywam je na potęgę, są trwałe, miękkie i tanie!


Ulubione maskary to Colossal Volume Express z Maybelline, ale koniecznie waterproof, jest trwały, szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy i lekko pogrubia (ja i tak używam go z innym tuszami razem, służy mi przede wszystkim jako utrwalenie podkręcenia zalotką).

Następna to maskara z Lovely - Pump Up curling mascara, która świetnie pogrubia i rozdziela rzęsy, a przy tym można ją kupić za śmieszną cenę...


A na koniec mały bonus jeśli chodzi o paznokcie, czyli Essie Good To Go, świetny utrwalacz i wysuszacz lakieru, który od dłuższego czasu pomaga mi w przedłużeniu trwałości mojego manicure:)


Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i zachęciłam Was do wypróbowania któregoś z moich ulubieńców:)

Pozdrawiam!

3 komentarze:

  1. Fajne podkłady, BB mam. Ten kamuflaż na wypryski muszę koniecznie wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja mam wibo róż i jestem bardzo zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię Camouflage Catrice, zdarza się, że zaczyna mi ciemnieć na twarzy z niewiadomego powodu, ale ogólnie to bardzo przydatna rzecz, jak akurat mi coś wyskoczy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Proszę o nie reklamowanie swoich stron w komentarzach. Dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast