Hej. To co się dzieje za oknami to jakieś istne szaleństwo...Rano śnieg padał jak najęty, a teraz patrzę przez okno i ani śladu nie zostało po nim...Masakra jakaś w tym roku, mamy Boże Narodzenie po raz drugi tylko w kolorach żółci i niebieskiego...:) Nie przepadam za Wielkanocą, ale pogoda już by mogła odpuścić i dać nam trochę ciepełka, bo przecież z tym nam się kojarzą te święta...:) Mam nadzieję, że
WIOSNA w końcu do nas przyjdzie, bo wpadnę w
depresję :(.
A ja chcę na
spacery, na
rower, na
rolki...a nie tylko dom i komputer, czasem dobra książka, ale ileż można na d... w domu siedzieć...:/
Ale do rzeczy, dzisiaj kolejny makijaż, troszkę mocniejszy dzienniak:)
Oto i on: