Dolls Lash Ultra Volume od Wibo - recenzja.

Hej, kolejna recenzja, kolejnej mas(z)kary. Tym razem jest to Dolls Lash Ultra Volume firmy Wibo. Co mnie zachęciło do kupna?: opinie innych blogerek i cena (ok. 10 zł).

Co obiecuje producent:

Wielofunkcyjny tusz do rzęs

• pogrubia wydłuża i podkręca
  
• nie rozmazuje się i nie skleja rzęs
  
• super trwałość przez cały dzień
  

Dzięki innowacyjnej szczoteczce pogrubia, zagęszcza, podkręca i wydłuża rzęsy nadając oczom teatralną oprawę. Kształt szczoteczki pozwala na precyzyjną aplikację tuszu pokrywając rzęsy równomierną warstwą tuszu, nie pozostawiając nieestetycznych grudek. Tusz nie obciąża rzęs dzięki czemu nie kruszy się i zapewnia długotrwały perfekcyjny makijaż oka. <źródło>

Hmm...obietnice wielkie i te innowacje, kształty, estetyka, teatr...oj...coś mi tu śmierdzi...
Co najgorsze faktycznie śmierdzi, TUSZ śmierdzi okropnie...:/ Dawno takiego zapachu nie czułam...:/

Moja opinia:

Plusy:

- niska cena...

Minusy:
- śmierdzi!!!
- szczoteczka nie jest silikonowa... i wcale nie jest precyzyjna,
- podkręcenia zbytniego nie zauważyłam, ale i tak zalotka jest potrzebna dla dobrego efektu,  
- trochę skleja rzęsy,
- pod koniec dnia się kruszy,
- nosząc ten tusz na rzęsach czułam dość spory dyskomfort, jakbym tonę tuszu nałożyła, a nie tylko dwie warstwy,
- efekt po użyciu tej maskary jest bardzo naturalny i mnie osobiście niezadowalający (jak widać na zdjęciach nakładanie kolejnych warstw nic nie zmienia).

Ocena: 2+/5 - niestety, jak dla mnie PORAŻKA!

 Efekt na rzęsach:

A Wy co sądzicie?