Ja również się w to wkręciłam, bo jakby inaczej:D W końcu ćwiczenia = wysportowana sylwetka i świetne samopoczucie mimo okropnego wysiłku, ale to jest tylko kwestia przyzwyczajenia i przestawienia się:)
Muszę podkreślić, że wszystkie ćwiczenia biorę z YouTube:)
Moją przygodę z ćwiczeniami zaczęłam od Chodakowskiej i jej 6 minutowych treningów:
Niestety po jakimś czasie stwierdziłam, że się nudzę tymi ćwiczeniami i zaczęłam poszukiwać innych...Ale nadal uwielbiam Chodakowską za tony motywacji na jej fanpage-u:)
Kolejne ćwiczenia, które mi się spodobały to treningi z Mel B, które są podzielone na konkretne partie ciała i do tego mam ćwiczenia rozgrzewające na początek i rozciągające na koniec:
Mel B uwielbiam za jej energię i radość, które z niej emanują w trakcie treningów:)
Następnie zaczęłam poszukiwać kompletnych treningów, żeby nie musieć ich samemu składać w całość i tak przeszłam przez treningi Chodakowskiej: SKALPEL, TURBO i KILLER:)
Są to dość ciężkie treningi...
Oczywiście nie skończyłam moich poszukiwań na YT i znalazłam kolejny fajny zestaw ćwiczeń z Jillian Michaels:
A teraz próbuję utrzymać motywację do ćwiczeń, zdrowo się odżywiać, bo niestety diety nie dla mnie...:/ Staram się również dużo spacerować, jeżdżę na rolkach, rowerze, po prostu chcę być aktywna, a nie siedzieć w domu i krzywić kręgosłup przez TV lub komputerem:)
Wkręcam się również w blogi i strony o tematyce bycia fit i tak też znalazłam maratony, z których relacje mogłyście przeczytać wcześniej, więc jest to kolejna porcja motywacji:)
Oto kolejne propozycje fajnych zestawów ćwiczeń na YT:
blogilates - uwielbiam Cassey Ho za jej energię i hardcorowe ćwiczenia z cudownym uśmiechem na twarzy:)
Tiffany Rothe i jej shaking waist:)
ABS z Tae Bo <KLIK>, czyli dość ciężki trening w tempie, na pewno nie dla początkujących...:) Jednak warto próbować:D
I na koniec mam jeszcze do zaproponowania mały CHALLENGE:
Szczegóły <TUTAJ>.
Chcemy być fit?
MOTYWACJA
<źródło>
<źródło>
<źródło>
Mnie przesadnie umięśnione kobiece ciała odstraszają i zdecydowanie nie jest to mój utopijny typ. Ale ćwiczeniom, zdrowemu odżywianiu i zostawianiu potu na macie mówię zdecydowane TAK!
OdpowiedzUsuńJa ćwiczyłam dość długo skalpel, ale już mi się znudził... teraz obecnie ćwiczę 60 minut z mel b (te jej wszystkie ćwiczenia).. polecam też skakankę, gdyż można wyrobić se nogi :)
OdpowiedzUsuńhttp://ally-ay.blogspot.com/
nie lubię u kobiet takich umięśnionych brzuchów :P
OdpowiedzUsuńja wole zumbe :), chdoze 2 razy w tyg do klubu a dodatkkowo cwicze sama z filmikiem z neta :). Efekty rewelacyjne a dodatkowo sama przyjemnosc :). Znasz zumbe? Probowalas? Polecam.
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę niecałe dwa miesiące i nareszcie widzę większe efekty :D
OdpowiedzUsuń