Rimmel by Kate, nr 05 - i mnie podkusiło...

Hej, dzisiaj czas na moją pierwszą wyrazistą szminkę, na którą się pokusiłam przy okazji wyprz w Rossmanie. A mianowicie po przeczytaniu tylu zachwalających tę szminkę notek postanowiłam się w nią zaopatrzyć. Stałam długo zastanawiając się nad wyborem koloru, bo znowu chciałam poprzestać na bezpiecznym odcieniu brzoskwini, za którym szaleję, ale powiedziałam sobie => weź w końcu zaszalej:) I zaszalałam wybrałam ten oto kolor i powiem szczerze, nie żałuję:)

Oto i ona:

Rimmel Lasting Finish by Kate nr 05

Powiem szczerze, że na zdjęciach kolorek jest grzeczny, ale w rzeczywistości...powala;)

A Wy lubicie takie kolory?