środa, 18 lipca 2012

Moja kolekcja lakierów.

Jak każda kobieta lubię dbać o paznokcie i je upiększać na różne sposoby. Dlatego też moja kolekcja lakierów jest dość spora. Zacznę od moich ulubionych lakierów, generalnie ulubionej firmy do której nie wiedzieć czemu mam pewien sentyment, a mianowicie jest to firma Joko, seria Virtual, a oto moje perełki:










I to właśnie w większości nimi zrobiłam sobie paznokcie Skittles (niebieski był z Miss Sporty, a żółty z Bell, będą później pokazane):



A tu jeszcze mój ukochany róż w kropkach:


Uwielbiam te lakiery i z czystym sercem polecam bo trwałość też jest dobra.

Następnie posiadam:

Ten lakier z Joko lubię za pędzelek i świetny kolor.



Gdy mam ochotę na naturalnie wyglądające paznokcie z nutka różu używam:


Graffiti Nails z Bell był szał, więc zakupiłam, ale nie polecam tych lakierów ze względu na okropne pędzelki, słabe krycie tego żółtego i baaardzo szybkie wysychanie tego crack top-u, niestety ciężko było nim malować, a po dłuższym czasie posiadania nie da się już malować wcale, więc powędrował do kosza, a zastąpi go z Miss Sporty, który poniżej będzie pokazany.


Ten kolor ubóstwiam - Bell Glam Wear, ale żałuję, że strasznie słabo jedna warstwa kryje i długo schnie.


Następnie przedstawiam wam bardzo dobre lakiery Rimmel Lycra Pro, szybko schną, jedna warstwa kryje dobrze, dwie doskonale i są wytrzymałe. Uwielbiam czerwień.




Teraz w wakacyjnym szale przyszedł czas na kolorki i skusiłam się na Miss Sporty i nie jestem do końca zadowolona ponieważ niby pędzelek fajny, ale włosie jakieś grubaśne i pozostawia takie krechy niepomalowane i trzeba się namęczyć przy drugiej warstwie, żeby wyszło fajnie. Trwałość ok.



Dokupiłam sobie jeszcze srebrny crack z Celii, ale jest średni, fajnie pęka, ale baaaardzo długo schnie.



Mój ulubiony ozdobniś z Essence, zobaczyłam na blogach innych i musiałam kupić.


A malując nim takie coś mi wyszło (lakier Bell Glam Wear niebieski - prezentowany wcześniej):



Posiadam jeszcze perłową brzoskwinkę z Maybelline Forever Strong, czasem przychodzi mi na nią ochota, ale nie często. Dobry lakier, szybko schnie, dobrze się trzyma.



Totalna pomyłka, nie polecam koloru jest żaden, niby ma się mienić, ale na paznokciach wychodzi nijako...


I kolejny ozdobniś, którego wynalazłam w necie na blogach Top Flex z Pierre Rene. Ślicznie ozdabia lakiery (najlepiej ciemne).



A tutaj moje zastępstwo dla Bell, jeszcze nie używane Crack me up od Miss Sporty.


Mam jeszcze lakiery do ozdabiania z Ados-a, ale nie polecam ich ze względu na okropnie długie pędzle, którymi nic się nie da zrobić...


A do tych wszystkich lakierów, żeby ich trwałość przedłużyć używam:

Ostatnio kupiona z Manhattan-u Pro Shine Top Coat. jak dla mnie bomba, świetny pędzelek, dobra trwałość i super połysk. Polecam.



Równie dobra Ceramiczna Nano powłoka z Joko. Dobra jako baza i jako top.


Acha i jeszcze żeby wzmocnić moje paznokcie czasem zamiast bazy stosuję ta odżywkę z Eveline. Moje paznokcie sie nie rozdwajają są mocniejsze i rosną jak na drożdżach (co częściowo widać na zdjęciu). Polecam.


Mam nadzieję, że skorzystacie z moich uwag i wybierzecie coś dla siebie.

Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Proszę o nie reklamowanie swoich stron w komentarzach. Dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Blog template designed by SandDBlast