Zachęcam Was do udziału w tym małym projekcie, jak dla mnie jest to świetna motywacja do ćwiczeń, bo wiem, że w tym samym czasie siódme poty się leją nie tylko ze mnie:D
Najbardziej hardcorowy zestaw / ćwiczenie: jak dla mnie był to squat challenge i pilates.
Najbardziej przyjemny zestaw ćwiczeń: ćwiczenia z Tiffany:)
Zestawy ćwiczeń, które znałam to: Mel B
Zestaw, który mnie zaskoczył: squat challenge, bo nie myślałam, że zwykłe przysiady mogą być tak trudne i wyczerpujące...
Wytrzymałam: całe dwie godziny:)
Nie wykonałam: wszystko starałam się wykonać i albo mi to wyszło, albo nie, choć muszę przyznać, że te ostatnie ćwiczenia były tak nieudolnie nagrane, że nie zrobiłam wszystkich...:)
Brakowało mi w maratonie: może więcej ćwiczeń na ramiona...
Co poprawiłabym w drugiej edycji: jak dla mnie mniej Zumby, nie znam kroków i się gubię:/
Zapraszam na 3 maraton treningowy blogerek 12.06.2013!
I jak piszecie się na to?
znalazłam info o maratonie w dobrym momencie, akurat szukałam czegoś, co mnie zmobilizuje do działania - w ten sposób, 'nieoficjalnie', ćwiczyłam razem z Wami :D
OdpowiedzUsuńw przeciwieństwie do Ciebie, ja bym chciała właśnie więcej zumby, uwielbiam wszystkie salsa rytmy, chociaż momentami też się gubię :D
zobaczysz jeszcze pokochasz zumbe :))) ja tez na poczatku gubilam sie w tych cwiczeniach ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się piszę. To już w środę! :)
OdpowiedzUsuń